piątek, 25 maja 2012

EKS per aspera ad astra

Halo, Halo: 777... odbierz telefon,
czekają na Ciebie,
a Ty ciągle zajęty lub poza zasięgiem,
wciąż pochłonięty fałszywym pięknem.
Ja stoję naprzeciw, choć wiem, że oberwę,
muszę uwierzyć i pokonać ciernie.
Tak często boli, tak często męczy,
lecz muszę tu przetrwać by w końcu zwyciężyć.
Jeden jest klucz, tym kluczem jest wierzyć,
mieć zawsze nadzieję i żywą wiarę,
więc ruszaj przed siebie i wyrzuć ten kamień, 
ten kamień, co mówi zrezygnuj z marzeń.
I choć ciernie znowu wiążą mi ręce,
to spala je wiara, co wypełnia serce.

posłuchajcie



Wojciechowska  Martyna




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz